Biznes zwykle kojarzy się z twardą grą tylko dla najwytrwalszych. Przedsiębiorca powinien walczyć jak lew o każdego klienta i zrobić wszystko by dopiec konkurencji. Bardzo często kojarzy się przedsiębiorczość z postawą dopuszczająca wszystkie metody, aby tylko osiągnąć cel. Jednak bycie dobrym biznesmanem wiąże się także z koniecznością przestrzegania prawa i etyki. A więc czy naprawdę zawsze trzeba iść po trupach do celu i wykorzystywać każdą okazję aby zarobić kilka złotych?
Szczerość kojarzy się z ciepłymi związkami i przyjaźnią – niestety dość rzadko kojarzy się z biznesem. Winę za to ponoszą bardzo często pewne naleciałości z marketingowych podręczników i szkoleń, które mówią o tym jak przedstawiać siebie, swój biznes i produkowany towar, tak aby wyglądały na atrakcyjne, modne i nowoczesne. Dość często taka gra w budowanie wizerunku zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do granic zwykłego kłamstwa. Czy warto być szczerym w biznesie?
Warto. I to bardzo. Szczerość i uczciwość zawsze procentują długoterminowymi zyskami w postaci zaufania, dobrego imienia, dobrej oceny ze strony klientów i współpracowników i korzystnymi opiniami w oczach wielu instytucji. A są to walory, które przekładają się bezpośrednio na uzyskiwane dochody. W jaki sposób?
Przede wszystkim żyjemy w czasach, gdzie komunikacja jest powszechna, prosta i ogólnodostępna. Dawniej o nieuczciwych praktykach czy przekłamaniach firm słyszało jedynie najbardziej zainteresowane grono. Obecnie – do dobie Internetu – każda nieścisłość w ciągu kilku minut może stać się powodem prawdziwej burzy medialnej, prowokowanej i napędzanej przez samych użytkowników sieci. A przecież nie ma nic gorszego dla przedsiębiorcy niż stanie się pośmiewiskiem całego kraju. Żarty na portalach i nieprzychylne opinie już wielokrotnie były przyczyną spadku sprzedaży lub nawet bojkotu produktów konkretnych producentów. Zawsze warto wiec uczciwie podchodzić do swoich klientów – dzisiaj mają bowiem znacznie lepszą broń, niż czasochłonne pozwy sądowe. Internet zmienił postrzeganie świata i umożliwił szybkie sprawdzenie wiarygodności nawet pojedynczych osób. A firmy są na celowniku klientów szczególnie często. Każdy chce kupować pewnie i od uczciwych sprzedawców.
Popularność blogów i YouTube spowodowały, że coraz więcej jest kanałów na których prywatni ludzie zajmują się testowaniem różnych produktów. Na nic więc czasami zdaje się reklamowanie swoich wyrobów jako „najlepsze” i „najwspanialsze”. Bardzo szybko może się okazać, że sieć natychmiast zweryfikuje słowa haseł reklamowych. O ile rzetelny sprzedawca, który nie wyolbrzymia swojego potencjału nie zostanie przez to mocno dotknięty, to inni mogą mieć już problemy. Obecny świat nie wybacza – jeżeli ktoś dopuszcza się nieetycznych praktyk lub stara się zatajać pewne nieprzyjemne szczegóły, bardzo szybko stanie się obiektem drwin i niechęci. Przekonują się o tym bardzo wyraźnie producenci żywności. Świadomość konsumentów wzrosła i czytanie etykiet stało się niemal nawykiem każdego świadomego klienta. Nawet drobne przekłamania bardzo szybko znajdują swój wydźwięk w sieci i naprawdę realnie wpływają na spadek sprzedaży takich produktów.